Ehh.. początki zawsze są najgorsze. Czy to początek znajomości czy diety. Zawsze te same emocje. Strach przed odrzuceniem lub niepowodzeniem. Za każdym razem strach gra główną role. Przynajmniej w moim przypadku.
Tym razem też się boję. Boję się że ten blog mi w niczym nie pomoże. A pokładam w nim sporo nadziei...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz