czwartek, 1 stycznia 2015

Kilka słów o mnie


Mam na imię Julia. W kwietniu tego roku kończę 18 lat. Co oznacza że od 10 lat jestem grubą świnią i nie potrafię nic z tym zrobić. Zaczęłam tyć w drugiej klasie podstawówki. A jak wszyscy wiemy, dzieci są okrutne. Nie uniknęłam obrażania, wyzwisk i wykluczenia. Spotykam się z tym do dziś, ale rzadziej.
Jednak to wszystko zostało w mojej głowie i nie opuszcza jej od lat. Pamiętam wszystkie przykre słowa, wszystkie uwagi na temat mojego wyglądu. Wiele razy próbowałam coś z tym zrobić. Efekty były krótkotrwałe. Od zawsze pocieszałam się jedzeniem, więc każde niepowodzenie, przykra uwaga bądź krzywe spojrzenie zajadłam. W wieku 12 lat wpadłam w bulimię, kiedy miałam 14 lat przyznałam się do niej rodzicom. Chciałam żeby mi pomogli. Owszem, tata zaprowadził mnie do lekarza ale skończyło się na dwóch wizytach i nie wykupionych lekach. Temat zginął. Nawet teraz jak tata wie że wymiotowałam to nic z tym nie robi. Musze sobie radzić z tym sama.
Mam nadzieje że prowadzenie bloga mi pomoże, ponieważ w zeszłym roku przesadziłam z obżarstwem. A to dlatego że był to najtrudniejszy rok w moim życiu. W tym momencie ważę 66 kg. Nigdy nie ważyłam więcej.
Co takiego działo się, że aż tak zatraciłam się w jedzeniu ? Moi rodzice się rozstali, tata się wyprowadził, następnie matka alkoholiczka w środku nocy wyrzuciła mnie z domu tylko dlatego że poprosiłam żeby nie piła. W szkole szło mi fatalnie, pierwszy rok liceum mnie dosłownie zabił. Zostałam oszukana i wykorzystana. Straciłam dwie przyjaciółki w bardzo trudnych okolicznościach a mój przyjaciel studiuje w mieście oddalonym o 477km. Zostałam z tym wszystkim sama.
Czuję że muszę coś zmienić w swoim życiu. Wiele razy próbowałam, ale nie chcę wkroczyć w dorosłość jako gruba, zakompleksiona, niewierząca w siebie ofiara losu. Czuję że stać mnie na więcej. Potrzebuje tylko trochę siły.
Mam nadzieje że tu ją znajdę.

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję, że znajdziesz w swoim blogu siłę, którą ja znajduję w swoim. Od niedawna, ale fakt, że mogę komuś powiedzieć, chociażby przez bloga mi pomaga. Zapraszam na niego. I do rozmowy ze mną. Kto wie może się dogadamy, a wiem dobrze, że bycie samemu nie jest fajne.

    http://bella-pro-ana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń